Sukces uczniów raciborskiego „Mechanika”. Zajęli drugie miejsce w konkursie organizowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną
Autor: Wojtek Żołneczko
– Wiemy, że zabrakło naprawdę niewiele, aby wygrać, zaważyły szczegóły – mówią uczniowie raciborskiego „Mechanika”, którzy wzięli udział w polskim finale europejskiego konkursu CanSat.
Świat techniki należy do nich
11 lipca finaliści konkursu CanSat przyjechali na Pustynię Błędowska, aby przetestować swoje projekty. Pracowali nad nimi cały rok. W tym czasie przeszli przez kolejne etapy prestiżowego konkursu organizowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną. Zadaniem polegało na skonstruowaniu minisatelity (CanSat-a), a następnie wykorzystaniu go do przeprowadzenia badań naukowych.
Konkurencja była duża. W Polsce do rywalizacji przystąpiło 50 drużyn młodych pasjonatów techniki, ale do finału awansowało tylko pięć ekip. – Nasza drużyna z „Mechnika” znalazła się wśród tych szczęśliwców. Mogliśmy przetestować minisatelitę i ujrzeć efekty naszej całorocznej pracy – mówi Natalia Nienartowicz, tegoroczna absolwentka Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 w Raciborzu.
Ktoś zabrał ich CanSata
Jak poradzili sobie uczniowie z Raciborza? – Przetestowaliśmy nasz system odzysku – lotki. Mimo trudności jakie napotkaliśmy z powodu utraty spadochronu zaraz po wypuszczeniu CanSata z rakiety, nasze lotki sprawdziły się w praktyce i o połowę zmniejszyły prędkość opadania urządzenia. W stacji naziemnej śledziliśmy na mapie położenie naszego CanSata i odbieraliśmy dane z czujników.
Niestety, po wylądowaniu nasz CanSat nie odnalazł się mimo dokładnych współrzędnych miejsca lądowania, które odbieraliśmy drogą radiową jeszcze przez jakiś czas. Na wydarzeniu było dużo ludzi i podejrzewamy, że ktoś mógł go zabrać.
Przez to straciliśmy dużą część danych, które zapisywane były w CanSacie. Bazując na danych, które udało nam się odebrać drogą radiową, sporządziliśmy prezentację i 20 lipca wraz z innymi drużynami przedstawiliśmy wyniki testu przed jury – relacjonuje Natalia Nienartowicz.
Udany debiut
Ostatecznie uczniowie z Raciborza zajęli drugie miejsce. Jakie to uczucie? – Byliśmy bardzo podekscytowani ponieważ startowaliśmy w tym konkursie po raz pierwszy, a już stanęliśmy na podium. Cieszymy się że doceniono naszą pracę – mówi nasza rozmówczyni
Sprawdź również:
Przemek Wojciechowski: Małe rzeczy naprawia od ręki, na cuda trzeba poczekać dwie godziny
Przemek Wojciechowski od 10 lat pracuje jako technik mechanik w firmie Henkel, gdzie każdego dnia zmaga się z nowymi wyzwaniami. Mimo wieloletniego stażu pracy, jego pasja do rozwiązywania problemów technicznych nie gaśnie. Jak sam mówi, praca w Henklu przypomina...
Arek Luterek: Ponad ćwierć wieku doświadczenia w Henklu
Arkadiusz Luterek związany jest z firmą Henkel od 26 lat. Przez ponad ćwierć wieku swojej kariery zawodowej pracował na trzech wydziałach i wielu stanowiskach, zdobywając wszechstronne doświadczenie w różnych obszarach produkcji. Obecnie pełni funkcję kierownika...
Dariusz Kiner: Jak krok po kroku osiągać cele
Dariusz Kiner, operator maszyn Fuji, od dwóch i pół roku związany jest z raciborską firmą Henkel, gdzie wraz ze swoim zespołem odpowiada za zapewnienie ciągłości produkcji na linii produkcyjnej płynów. Dzięki swojej zaangażowanej pracy przyczynia się do prawidłowego...